Cześć! Nazywam się Jessika Klaudia Kaczmarczyk, ale kto bawiłby się w formalności 🙂 Mów mi Jess! Cieszę się, że trafiłeś na tę stronę i pozwól, proszę, że opowiem Ci w kilku zdaniach o sobie.
Z wykształcenia jestem historykiem i historykiem sztuki, z pasji nałogowym podróżnikiem (licencjonowanym liderem wypraw) i nieuleczalnym blogerem. Od wielu lat prowadzę bloga (buszujacwcodziennosci.com) o podróżach, głównie tych literackim i filmowym szlakiem, o warszawskim życiu, niecodziennych atrakcjach turystycznych oraz ogarnianiu codzienności.
Piszę od dziecka, a blogi różnej maści prowadzę od 12. roku życia. Wychowywałam się w Jaworznie, później mieszkałam w Londynie, po drodze miałam przystanek Berlin, a teraz od prawie 7 lat żyję w Warszawie. Na co dzień pracuję na etacie w agencji reklamowej, gdzie współtworzę kreatywne kampanie z youtuberami, tiktok-erami czy celebrytami. Tak, zgadłeś! – uwielbiam moją pracę 🙂
Piszę po godzinach, a raczej przed pracą (o moich metodach organizacji przeczytasz na blogu), przeważnie zaczynając wystukiwanie w klawiaturę już kilka minut po 6 rano. Tym sposobem z miłości do podróży, pisania i odkrywania świata po swojemu powstała seria moich przewodników literackim i filmowym szlakiem. Pierwszy z nich możesz kupić już teraz – ”Bądź jak włóczykij, podróż literackim szlakiem po Finlandii” – kup przewodnik. Kolejny jest aktualnie w redakcji, a trzeci właśnie skończyłam pisać – możliwe, że oba trafią w Twoje ręce jeszcze w tym roku!
Gdy nie podróżuję, czytam – najchętniej reportaże o Wschodzie, Północy lub Wielkiej Brytanii, oglądam kostiumowe filmy i odkrywam Warszawę, z architektonicznej i kulturalnej strony. Lub po prostu uciekam do Berlina, by przechadzać się ulicami mojego ukochanego miasta, nurkując na targach staroci, które stanowią dla mnie najlepszą odskocznię.
Niezwykłą radość sprawiają mi mikrowyprawy do ukochanych miast w poszukiwaniu architektury i literackich smaczków. Na zszargane nerwy stosuję sesje terapeutyczne na Pintereście, oglądając piękne, eklektyczne wnętrza i… wschodnie blokowiska. Postmodernizm, socmodernizm i inne cuda architektury XX wieku są jak plaster miodu dla mojej duszy. O tym często opowiadam na Instagramie, gdzie Was serdecznie zapraszam.
Kiedyś zajmowałam się historią ubioru, co do dziś pozostawiło ślad w moim wyglądzie. Uwielbiam etniczne wzory i boho kreacje, a moja szafa pełna jest kolorowych ubrań przywożonych z podróży i lumpeksów. Barwne ubrania z drugiej ręki są dla mnie odtrutką na szarość codzienności.
Nierozłącznym kompanem w mojej codzienności jest mały, biały Lisek imieniem Franky. Od dziecka szaleję za lisami, a mój kochany szpicek, który doskonale udaje arktycznego lisa, dostał imię na cześć jednej z literackich postaci (Czy ktoś jest tym zdziwiony ? 🙂 – Liska wykreowany przez ukochanego pisarza z nastoletnich czasów: Williama Whartona.
Literacka rzeczywistość, często przeplata się z moim życiem. Zagubiona lata temu w książkach Jane Austen i Sióstr Bronte wyszłam za mąż w młodym wieku, by odnaleźć się na nowo, rozwodząc – trzymając w ręku wspomnienia sióstr Kossak (Marii i Magdaleny), których rozwodowe perypetie dały mi siłę, by zacząć żyć po swojemu (jeśli Cię to interesuje, więcej przeczytasz tu).
To literatura czytana od wczesnego dzieciństwa sprawiła, że wyrastałam od najmłodszych lat na anglofila, zaczytując się we wszystkich wiktoriańskich powieściach. A “Dzieci z Bullerbyn” oraz Tolkien i jego inspiracje Kalevalą uczyniły ze mnie najwierniejszego miłośnika Północy! Tu przeczytasz więcej o idei podróży literackim tropem.
Mam na swoim koncie wiele barwnych historii, jeśli spotkasz mnie kiedyś na ulicy, podejdź, proszę. Będzie mi bardzo miło 🙂 Rozpoznasz mnie po nieułożonym, białym lisku i rozwianych, kolorowych kimonach, często z paczką żelek w ręce 🙂
Więcej o mnie dowiesz się z bloga.
A teraz zapraszam Cię do zapoznania, się z zakładką podróże literackim tropem oraz moim przewodnikiem! Obiecuję, że wraz z nim udasz się w niezapomnianą podróż!
Ściskam,
Jeśli chciałbyś poznać mnie bliżej, zapraszam na bloga, gdzie dowiesz się:
- oraz do cyklu Ogarnij Życie.